To dzisiaj właśnie mija 11 lat od śmierci Wisławy Szymborskiej. Zmarła 1 lutego 2012 roku w Krakowie, w wieku 88 lat.

Obchody rozkręcają się powoli. Pompy i zadęcia raczej nie będzie, przeciwnie – będzie subtelnie, za to z mnóstwem ciekawych pomysłów: od dwutomowego wydania „Wierszy wszystkich” po tajemnicę, którą szykuje Lego.O wszystkim informować będę na bieżąco.
Póki co przypominam o zasobach biblioteki, i o tomikach poezji, i o książkach poświęconych jej życiu i twórczości.
I jeszcze na koniec kilka ciekawostek:
Właściwie nazywała się Maria Wisława Anna Szymborska-Włodek.
Pochodziła z Wielkopolski, od 1929 roku mieszkała w Krakowie.
Debiutowała w 1945 roku na łamach Dziennika Polskiego wierszem „Szukam Słowa”
W tym czasie Szymborska związana była ze środowiskiem akceptującym socjalistyczną rzeczywistość. W latach 1945-1966 należała do PZPR. Po latach żałowała faktu, że w stalinowskich czasach pisała wiersze gloryfikujące te ponure czasy. Tłumaczyła, że dlatego pisała, ponieważ tak wtedy czuła, myślała, bo żyła w tamtych czasach .
Szymborska opublikowała około 350 wierszy.
Wydała 13 tomików wierszy, publikowała także przekłady poezji, głównie z francuskiego i niemieckiego.
Przez najbliższych nazywana była Ichna.
Wisława to drugie imię Szymborskiej. Na pierwsze miała Maria, rodzina zwracała się do niej również Marychna a zdrobnieniem było Ichna.
Była drugą córką Wincentego Szymborskiego i Anny Marii Rottermund.
Ojciec poetki był prawicowym politykiem, byłym wiceprezydentem Rzeczypospolitej Zakopiańskiej oraz zarządcą dóbr hrabiego Władysława Zamoyskiego
W czasie wojny pracowała jako urzędniczka kolejowa.
Szymborska rozpoczęła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Początkowo studiowała polonistykę, po kilku semestrach przeniosła się na socjologię, której jednak nie skończyła ze względu na brak funduszy.
Dzięki talentowi plastycznemu Szymborska zajmowała się również ilustrowaniem książek.
Najważniejszym zleceniem było zilustrowanie nowej odsłony podręcznika Jana Stanisławskiego do nauki języka angielskiego.
Była żoną poety Adama Włodka, z którym rozwiodła się
po sześciu latach.
Od października 1967 roku była związana z pisarzem Kornelem Filipowiczem. Nie łączyło ich małżeństwo ani wspólne mieszkanie.
Była zapaloną czytelniczką. „Pochłaniała” setki książek.
Jako dziecko, w wieku 11-12 lat czytała „Trylogię”, „Nędzników”, powieści Julesa Verne.
Ulubionym poetą noblistki był Bolesław Leśmian.
Uważała go za najwybitniejszego polskiego poetę.
Kilka swoich utworów poświęciła Tomaszowi Mannowi, Krzysztofowi Kamilowi Baczyńskiemu, Halinie Poświatowskiej.
Od lat osiemdziesiątych do 2002 roku pisała felietony pt. „Lektury nadobowiązkowe”- w sumie 562 teksty.
Jej wiersze przetłumaczono na 50 języków.
W Poznaniu przy Placu Kolegiackim powstał mural w postaci jej wiersza „Chmury”
Szymborska stworzyła i rozpropagowała tzw. lepieje, moskaliki, odwódki, altruitki.
Były to żartobliwe gatunki literackie, nonsensowne, komiczne wierszyki. „Lepiej mieć horyzont wąski niż zamawiać tu zakąski”. Nazwę gatunkowi nadał Michał Rusinek.
Była wielką fanką kiczu i telewizyjnych seriali, zbierała stare pocztówki i czasopisma, francuskie żurnale z fin de siecle’u a także różne bibeloty i gadżety. Z każdej podróży przywoziła jakieś drobiazgi.
Często zapraszała gości i urządzała tzw. loteryjki- wśród zaproszonych gości odbywało się losowanie tych przedmiotów. Czesław Miłosz wylosował kiedyś kropidło. Uważała, ze w kiczu jest jakaś mądrość o świecie.
c.d.n